Wylot z Polski. Przylot do Limy, przejazd do hotelu w starej części miasta.

Przelot do Cuzco. Aklimatyzacja na 3.200 m n.p.m. Po południu zwiedzanie centrum „pępka świata” czyli Cusco wraz z placem głównym – Plaza de Armas, Świątynią Słońca. Spacer po dawnych ulicach takich jak Hatunrumiyoc, gdzie w świetnie zakonserwowanym murze pałacu szóstego Inki - Inka Roca znajduje się słynny szesnastokątny kamień.

Poranny wyjazd z Cuzco w kierunku stacji biologicznej Wayqecha słynną Manu Road. To trasa ok 150 km ale z licznymi przystankami po drodze. Pierwszy przystanek będzie przy jeziorze Huacarpay, potem gdy droga zacznie piąć się coraz wyżej grupa odpocznie z widokiem na międzyandyjskie doliny porośnięte suchoroślowymi kępkami traw zwane tutaj puna. Lunch w terenie, po którym podglądanie ptaków skrywających się pomiędzy bajkowo wyglądajacymi, skarłowaciałymi drzewami. Po południu dojazd do miejsca noclegowego.

Poranne podglądanie ptaków w okolicy stacji Wayqecha. W okolicach lokalnych lasów można spotkać kolibrowate i gatunki jak: perłowiec ozdobny, bekardzik falisty, strzyżyk andyjski, koronówka oliwkowa, prostodziobek białobrewy. Po południu grupa znajdzie się 40 metrów nad ziemią. Na wiszących mostach – ścieżkach pośród niecodziennych widoków poszukiwanie m.in kacyka andyjskiego, tangarki modrej i tyranówki rdzawoszyjej. W drodze powrotnej do bazy, bliżej zmierzchu będzie szansa na spotkanie z lelczykiem andyjskim i lelkowcem wstęgosternym.

Poranna eksploracja na ścieżkach wokół miejsca zakwaterowania. Po obiedzie kontynuacja drogi przez Manu Road i dalsza obserwacja ekosystemów na trasie. W lasach mglistych możliwe spotkanie z urubitingą górską, kwezalem czubatym i piłodziobem wyżynnym. Po przyjeżdzie do miejsca zakwaterowania “polowanie” z obiektywem przy wodopojach dla kolibrów.

Do południa poszukiwanie gatunków typowych dla okolicy lodge. To tutaj właśnie najłatwiej spotkać Cock of the Rock znanego jako rupicola, tunki lub w tłumaczeniu skalikurka andyjskiego – ptaka wizytówkę peruwianskiej wyprawy. Samice są ciemne, czerwonawobrązowe z białym oczkami i małym czubkiem. Za to samce wyglądają dużo bardziej zachwycająco ze swoim szkarłatnym lub pomarańczowym upierzeniem i niecodziennym, odstającym czubem. Po południu zjazd o 1000 metrów w dół z przystankami z podglądaniem kolejnych ekosystemów i ich mieszkańców.

Przez dwa dni zwiedzanie okolic stacji biologicznej Villa Carmen. Na ponad 3000 ha powierzchni chronionej mieści się ponad 40 km ścieżek. Stacja zlokalizowana jest na granicy Parku Narodowego Manu, na wysokościach od 550 do 1200 m n.p.m.

Różnorodność ekosystemów i bogactwo gatunków to dwie cechy charakterystyczne dla tego miejsca. Możliwość uwiecznienia w aparatach gatunków jak: ara niebieskogłowa, ara zielona, złotopiór modroczelny, wojownik czarny, myszołów czarny, mrówiec białobrewy, ogończyk płowy, kacyk żółtosterny. Nocą zaś można upolować w obiektywach różne gatunki sów: syczka amazońskiego, syczonia tropikalnego czy dżunglarkę zebrowaną.

Z rana raz jeszcze grupa uda się do wodopojów, gdzie licznie przybywają najmniejsze ptaki świata – kolibry. Najwięksi przedstawiciele tego gatunku ważą zaledwie 20 g a ich metabolizm jest niezwykle szybki – w ciągu doby muszą zjeść pokarm dwukrotnie przewyższajacy masę ich ciała. Te niewielkie ptaki potrafią latać do 120 km/h oraz wykonać zawis, unieść się pionowo do gory, latać na boki i do tyłu. Na pewno wielką frajdą będzie podglądanie ich trzepotania skrzydłami, które może być w tempie od 10 do 90 uderzeń. Na sekundę! Po południu transfer Manu Road poprzez Świętą Dolinę Inków aż do Ollantaytambo.

Wczesny wyjazd, na północ w kierunku przełęczy Abra Malaga, położonej na wysokości ok 4200 m n.p.m. W specyficznych lasach polylepis porastających wysokie partie gór można spotkać bardzo rzadkiego trzęsiogona grubodziobego, czuprynka peruwiańskiego czy cierniogonka białobrewego. Na zboczach, w okolicach Canchayoc spotyka się wiele ptasich endemitów i rzadkich gatunków, m.in. krytonoska diademowego, czuprynka brązowoskrzydłego czy modraszka jelskiego. Abra Malaga to jeden z lepszych punktów obserwacyjnych w Peru. Wieczorny przejazd pociągiem do Aguas Calientes.

Wcześnie rano podglądanie ptaków w okolicy Aguas Calientes. Następnie wyprawa do ruin „Zaginionego miasta Inków”, odkrytego dla świata dopiero w 1911 roku przez amerykańskiego historyka Hirama Binghama. Prawdopodobnie miasto zostało opuszczone przed najazdem hiszpańskich konkwistadorów. Dlatego ocalało i jest tak dobrze zachowane do dnia dzisiejszego.

Powrót wieczornym pociągiem do Cuzco lub Ollantaytambo (przejazd pociągiem może odbyć się wcześnie rano kolejnego dnia).

Przelot z Cuzco do stolicy kraju – Limy. Przejazd do hotelu w nowoczesnej części miasta.

Poranny wyjazd w kierunku wybrzeża, do La Punta. Tego dnia okazja do podglądania gatunków nadmorskich jak: rybitwy wąsatej, pelikana peruwiańskiego, sieweczki skąpopłewej, mewy preriowej, rybitwy kalifornijskiej czy żarka zmiennego. Wypłynięcie w kierunku wyspy Palomino gdzie oprócz licznych ptaków możliwość zobaczenia pingwinów Humbolda, kolonii uchatek patagońskich a być może endemicznego trzęsiogona taczanowskiego. Powrót na ląd i przejazd na lotnisko. Wylot do Polski

Przylot do Polski.